tag:blogger.com,1999:blog-13060951325727348662024-02-08T18:54:44.137+01:00Kobieta Zaproszeniem Do SzczęściaLusijahttp://www.blogger.com/profile/09435728376459929758noreply@blogger.comBlogger60125tag:blogger.com,1999:blog-1306095132572734866.post-18935893860789580802014-03-22T20:18:00.000+01:002014-03-22T20:18:30.201+01:00Nowa wiosna<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Wiosna to piękna pora roku. Znów odradza się ze snu natura. Znów powraca zapach zieleni, kwiatów, drzew.. zapach życia. Słońce coraz odważniej wygląda zza chmur i coraz dłużej towarzyszy nam w ciągu dnia. Powietrze staje się ciepłe, niosąc ze sobą zapachy codzienności - coraz to bardziej odczuwalne. Ranek jest świeży, przejrzysty i pełen obietnic. Dzień pełen zgiełku, opowiada nam o tym, co się wokół nas dzieje. Gdzieś z otwartego okna wynurza się zapach pieczonego ciasta, w oddali krzyczą dzieci, rozbiegane i pełne radości płynącej z zabawy. Wieczór przynosi ukojenie. W półmroku zastyga powietrze, jakby analizowało wszystkie wydarzenia. Jest cicho, ciepło i nader tajemniczo.. Co przyniesie noc?..</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Powoli wracam do życia. Wciąż ciężko mi witać tegoroczną wiosnę. Bo jest zupełnie inna, bardzo nowa. Już nie taka, jak kiedyś. Odganiam od siebie przeszłość, ale niewiele to daje. Żyję. Żyć będę.</span>Lusijahttp://www.blogger.com/profile/09435728376459929758noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1306095132572734866.post-53243273134339893462013-05-23T21:42:00.000+02:002013-05-23T21:42:41.175+02:00Majowe słońce<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Maj pachnie wszystkimi darami natury. Pełen ukwieconych łąk i drzew, koloruje mój świat zapachami. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Wieczorny bez wbija się w nozdrza, gdy wracam z mężem że spotkania z przyjaciółmi, ziemia oddycha deszczem sprzed kilku dni. Ciepłe powietrze otula nocną aurę i trwa w bezruchu, jakby przysłuchiwało się odgłosom uśpionej już przyrody, albo zostało na dłużej po ciepłym, upalnym dniu.<br /> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Za oknem w pracy słyszę kukanie kukułki. Prawdziwej, najprawdziwszej. To najpiękniejszy dźwięk, jaki słyszę w ostatnich czasach! Czysty, krystaliczny, bajkowy. Zamieram.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Przytłacza mnie ogrom pracy w pracy i niemal początek lata wiosną. Tak rzadko mam okazje wystawić twarz do słońca, poczuć zapach traw nie spiesząc się nigdzie. Po co mi to lato, kiedy wracam zmęczona późnym popołudniem, nie mając ochoty na spacer po blokowisku.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Przerzucam sterty zadrukowanych, arcy ważnych kartek, spinam je, kseruję rozpinam, opisuje, i opieczętowuje. Odbieram telefony, parze kawę, piszę e-maile, wysyłam faksy, skanuje.<br /> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Moje lato zaczynam jak zwykle w pracy, dusząc się przy tym okropnie. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Mam jeszcze nadzieję, że zaplanowany w połowie sierpnia urlop odda mi stracone, słoneczne, pachnące dni.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-xXAGSh-iNv4/UZ5gNLd6D-I/AAAAAAAAAvU/cvxLpFcUq-k/s1600/kwiatki.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="198" src="http://3.bp.blogspot.com/-xXAGSh-iNv4/UZ5gNLd6D-I/AAAAAAAAAvU/cvxLpFcUq-k/s320/kwiatki.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Lusijahttp://www.blogger.com/profile/09435728376459929758noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-1306095132572734866.post-48226818110971698282013-03-31T22:37:00.001+02:002013-03-31T22:46:21.734+02:00Bez... czyli o Agatce<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><i><span style="font-size: large;">Bez wątpienia </span></i>jest dzielną i rezolutną małą dziewczynką. Kiedy idzie do przedszkola nigdy nie mówi, że nie chce, lub, że coś się jej nie podoba. Zawsze z entuzjazmem opowiada, co wydarzyło się danego dnia. Z radością przekracza próg sali i dołącza do dzieci. Jednakże wciąż nieustannie towarzyszy jej "dziutka", taki łącznik pomiędzy domem-mlekiem-czułością-spokojem a przedszkolem, w którym tak wiele się dzieje. Kilka razy próbowałam dziutkę zastąpić misiem, zgodziła się. Ale potem znów bardzo szybko zatęskniła za tertrową "szmatką", w której uwielbia paluszkami przekopywać dziurki.</span><br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: large;"><i>Bez dwóch</i></span> zdań Agatka jest dzieckiem bardzo upartym. Upartym nie z racji Jej trzyletniego życia (trudnego wieku), a <i><span style="font-size: large;">raczej </span></i>z racji charakteru. Staramy się, jak możemy, bo bardzo Ją kochamy. Nie znaczy to jednak, że ustępujemy w każdej chwili Jej emocjonalnego rozchwiania. Wtedy właśnie<i><span style="font-size: large;"> nie ustępujemy</span></i>. Trudno nam opanować Jej histerię, gdy właśnie panicznie chce czegoś, czego Jej akurat nie wolno. I trudno nam dotrzeć do Niej samej. Do środka i głębi Jej umysłu, bodajże dziecięcego i tym momencie bardzo mocno zamkniętego na zewnętrzne bodźce. Jeszcze trudniej zrobić nam jest to w małym mieszkaniu, w którym ściany mają uszy a klatka schodowa ogromną przestrzeń, która niesie echo. Nie przejmujemy się tym jednak ponieważ nikt nie przeszkodzi nam w wychowywaniu naszego dziecka w taki sposób,<span style="font-size: large;"><i> w jaki uważamy za słuszny</i></span>.</span><br />
<br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><i><span style="font-size: large;">Bezapelacyjnie</span></i> jest naszą największą radością w codzienności. Wypowiadanie przez Nią kolejnych, nowych zdań i zwrotów nierzadko wprawia nas w osłupienie. Jej spostrzeżenia dotyczące zwykłych zdarzeń, domowych zajęć, zmian w pogodzie, czy też czegokolwiek, o czym zamyśli, są jak <span style="font-size: large;"><i>niepowtarzalne perełki</i></span> w tym okresie życia, jaki akurat przechodzi. Czasem śmiem twierdzić, że jest inteligentna. No dobrze, powiedzmy, spostrzegawcza. Z kolei Jej poczucie humoru, w tym wieku, to cecha bynajmniej dziedziczna, do której z chęcią przyczynił się:) - jej Tatuś. To, w jaki sposób żartuje, przy ubieraniu (<i>paluszek poszedł do kolegi</i>, <i>ha ha!</i>- przy ubieraniu rękawiczek z pięcioma palcami), czy też biegnąc do toalety ląduje w kuchni (<i>mamusiu, gdzie ja idę</i> - trzymając się czoło - <i>ha ha ha ha!</i>), czy opowiadając i inscenizując bajkę, którą akurat ogląda <i>(oni, oni, oni tak szli, pać!</i> -na szeroko rozstawionych nóżkach i z rozbrajającą miną oraz rozłożonymi rączkami pokazuje bohaterów bajki), to wszystko, rozbawia nas na maksa, otwiera oczy wczesnym porankiem i "znieczula" po stresującym dniu pracy. Jest w tym niepowtarzalna i niesamowita, coraz to bardziej dając nam do myślenia,<span style="font-size: large;"><i> w kogo się wrodziła</i></span>:)</span><br />
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Times,"Times New Roman",serif;"><i><span style="font-size: large;">Bez Jej</span></i> obecności w naszej rodzinie życie Starszej Dominisi byłoby na pewno mniej kolorowe. To, jak One traktują siebie nawzajem, <i><span style="font-size: large;">jak uczą się siebie </span></i>- czasem mnie zadziwia, ale również przyprawia o pewien rodzaj dumy. Trudno jest bowiem uczyć <i><span style="font-size: large;">szacunku</span></i> do drugiego człowieka dziewięciolatki, która ma zdecydowanie swój własny osobisty sposób postrzegania świata. Jeszcze trudniej uczyć tego trzylatkę, której rozwój opiera się na razie na prostych słownych przekazach swoich potrzeb. Nie ukrywam, że czasem jest mega trudno, zwłaszcza, gdy jestem potwornie zmęczona po całym dniu pracy a mąż akurat jest na drugiej zmianie. Ale wówczas, i moje zmęczenie, i Ich rozdrażnienie, <i><span style="font-size: large;">zwalcza miłość</span></i>. Zawsze powtarzam sobie, że nigdy nie wiadomo, co zdarzy się następnego dnia, i jak strasznie byśmy za sobą tęsknili, gdyby coś nas rozdzieliło. Kocham Je najbardziej na świecie, a one kochają siebie. Agatka mówi, że są "<span style="font-size: large;"><i>pijaciółkami</i></span>", czego nauczyła ją Dominisia.</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-_ayT9fvyMLU/UVicFz2Th6I/AAAAAAAAAug/0npEM06YyiA/s1600/agatus1.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="255" src="http://1.bp.blogspot.com/-_ayT9fvyMLU/UVicFz2Th6I/AAAAAAAAAug/0npEM06YyiA/s320/agatus1.JPG" width="320" /></a></div>
<br />Lusijahttp://www.blogger.com/profile/09435728376459929758noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-1306095132572734866.post-52141780184890934472013-01-25T22:38:00.000+01:002013-01-25T22:38:20.777+01:00Kiedy styczeń bywa miły<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Słońce wstało dziś szybciej aniżeli zdążyłam pomyśleć, że niebo wygląda jakoś inaczej. Błyskawicznie przemknęło przez ciemne kłębiaste chmury dotykając swymi promieniami mojego poranka. Poprzez szybę w biurowej szafie zaczęło ogrzewać mi twarz...! No i stało się, poczułam wiosnę! Co tam, że w styczniu.:)</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Podążamy w naszej codzienności, tydzień po tygodniu, czasem zmęczeni i obrażeni na ciemne poranki. A czasem zadowoleni, gdy zdarzy nam się udany weekend, gdy zamiast wypoczywać, cieszymy obecnością przyjaciół. Towarzyszą nam nasze córki, ostatnio obydwie mocno rozgadane, pełne pomysłów a także swoich ważnych spraw, odpowiednio do wieku:) Bywają i ciężkie momenty, gdy w rozmowie ze Starszą, czy też wymianie zdań pojawia się u mnie poczucie.. bezradności. Czasem nie pomagają tłumaczenia, gdy upór niemal nastolatki bierze górę.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Pomimo zapracowanego trybu pracy znajduje czas dla siebie, tak bardzo dla mnie ważne dwie godziny intensywnego wysiłku fizycznego w tygodniu. Tę radość daje mi spinning, taka trochę inna, bardziej wysiłkowa jazda na rowerach. To nie tylko rewelacyjna forma relaksu, ale także poczucie wznoszenia się wyżej, gdy za każdym kolejnym razem pokonuję swoje własne granice wytrzymałości.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Niemożność odebrania Najmłodszej z prze<span style="font-size: small;">dszkola </span>z racji moich godzin pracy nie boli już tak bardzo, jak na początku. Jej otwarte ramionka na każdy mój powrót, obojętnie, o jakiej porze, wynagradzają wszystko. W pracy coraz bardziej się spełniam, i coraz bardziej doceniam.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Do wiosny coraz bliżej. Czas jak zwykle ucieka przez palce, dni spadają w czeluść przemijania. Zastanawiam się, co przyniesie ten rok, czy jakieś niepisane postanowienia uda nam się zrealizować.</span></span> </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">My podążamy wciąż tym samym rytmem, a dzieci nasze, codziennie wnoszą w nasze życie coś nowego.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">A przydługawy, ciemny styczeń, bywa miły, kiedy słońcem zaświ<span style="font-size: small;">eci i gdy okazuje się... że niebawem</span> już się kończy.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-SiQMRiyl5fA/UQL7FgVK4hI/AAAAAAAAAtc/QqceQwbT47c/s1600/blog_ac_3912186_7832216_tr_643275_039wczorajszy-slonca-blask039.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="233" src="http://4.bp.blogspot.com/-SiQMRiyl5fA/UQL7FgVK4hI/AAAAAAAAAtc/QqceQwbT47c/s320/blog_ac_3912186_7832216_tr_643275_039wczorajszy-slonca-blask039.jpg" width="320" /></a></div>
Lusijahttp://www.blogger.com/profile/09435728376459929758noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1306095132572734866.post-71330152690081216132012-12-24T22:38:00.002+01:002012-12-24T22:38:15.667+01:00Zaczarowani<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif; font-size: small;">Jest magia, jest czar.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif; font-size: small;">Wśród radości i spośród zachwytu Dzieci najpiękniejszy, oczekiwany wieczór, przynosi spełnienie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif; font-size: small;">Nadchodzi czas na oderwanie, nostalgię, spokój i podsumowanie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif; font-size: small;">Czas pędzi szybko, znów mamy kolejne Święta, te najpiękniejsze, gdzie o sensie życia przypomina Nowe Życie - malutkie, zziębnięte ciałko narodzonego Jezusa i matczyna miłość. Przypomina, że to Rodzina, i miłość, są najważniejsze.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif; font-size: small;">I niech tak zostanie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif; font-size: small;">Pozostańmy na długo, zaczarowani miłością, nie tylko tą płynącą z bożego żłobka, ale tą, która na nas spływa w każdej godzinie tego magicznego czasu. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif; font-size: small;">Do Was wszystkich, ślę ciepłe myśli i życzenia.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif; font-size: small;">Lusija</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-6bsNAO5VrVU/UNjLEZ3MLmI/AAAAAAAAArw/B0MVoF9vY2g/s1600/2.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="215" src="http://2.bp.blogspot.com/-6bsNAO5VrVU/UNjLEZ3MLmI/AAAAAAAAArw/B0MVoF9vY2g/s320/2.JPG" width="320" /></a></div>
<br /></div>
Lusijahttp://www.blogger.com/profile/09435728376459929758noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-1306095132572734866.post-46534408973843240132012-12-07T21:51:00.000+01:002012-12-07T21:57:58.863+01:00Zimowe szczęśliwości<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">No i nastało...</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Kolejna zima, kolejny mróz, śnieg i ciemności egipskie wczesnym popołudniem.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Świat zamiera w zimowych obrazach pełnych opustoszałych z liści drzew, pustych placów zabaw, niemal pustego molo w moim mieście. Zatrzymuje się, cokolwiek to znaczy. Albo w zimowy sen zapada... A my wciąż pędzimy.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Tydzień po tygodniu, dzień po dniu, godzina po godzinie. Dzieje się wiele, wszystko i nic. Ciągły niedoczas pomiędzy pracą, domem i obowiązkami. Przecież dobrze to znamy. Inaczej się nie da, bo tak wygląda życie w naszym kraju. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Ramionami otulam swe dzieci, jakbym chciała chronić je przed srogim zimnem. A może wciąż tak tęsknię za nimi, gdy jestem w pracy.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Wiem, że praca stała się dla mnie bardzo ważna. Wiem, że nie chcę jej stracić. Wiem, że daję z siebie wszystko, na co mnie stać. Ale też wiem, że w pracy nie ma sentymentów. I nie ma też sprawiedliwości. Wciąż jednak głupio wierzę, że<i> amoże</i>, <i>może jednak, </i>tak jak zło, tak i dobro powróci. Nawina? Zapewne.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Po raz drugi, chłonę radość bycia mamą niemal trzylatki. Zachwyca mnie jej rozwój, wszelakiego rodzaju. Rośnie, rozumie, mówi coraz więcej, okazuje uczucia. Z ostatniego dumna jestem najbardziej. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Głaszcze po twarzy niepełnosprawnego, leżącego kuzyna. Następnie całuje go w rączkę.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Patrzy w oczy, całuje po twarzy najbliższe osoby, mówiąc <i>kocham cię</i>.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Mówi to nawet dziadkom, niekoniecznie przy okazji konkretnego powodu.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Najstarsza staje się nastolatką. Zachwyca mnie jej postrzeganie świata i pytania w stylu <i>mamo, a skąd się wzięły słowa, nazwy różnych przedmiotów? kto je wymyślił? Co oznaczają białe kreski na paznokciach?... </i>Wciąż w wirze obowiązków i pędzie ku poznaniu świata, wciąż gubiąca litery w końcówkach słów. Dziś i jutro. Biegnąca na tańce, basen, roraty... i kościelną scholkę. <i>Mamo, czy ja też mogłabym tak śpiewać?</i> - prosiła od samego września. Grająca na flażolecie w szkolnej społeczności i czytająca masę książek. Oglądająca biustonosze w rozmiarze zero w każdym sklepie:)</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Przecież i ona, niedawno, taka mała, jak jej młodsza siostra, uczyła się świata, mowy i samej siebie. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Wspomnienia, które zgromadziły się w mojej głowie przez jej dziewięć lat życia, to największe bogactwo, jakie posiadam.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Bo brak świątecznych ozdób w moim domu, brak nieupieczonych, jeszcze, pierniczków, brak prezentów, nie do końca straszne mi są. Praca do godziny 17-stej kradnie mój najcenniejszy, popołudniowy czas, nie mogę też odbierać Najmłodszej z przedszkola, co boli najbardziej...<span style="font-size: small;"> </span>wszystko jednak wynagradzają ich dziecięce, rozpo<span style="font-size: small;">s</span>tarte ramiona<span style="font-size: small;"> u progu moje<span style="font-size: small;">go małego mies<span style="font-size: small;">zkania</span></span></span>. </span></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-BiHQ3VDAuow/UMJV-S0ndWI/AAAAAAAAArI/onXsnQIKnlg/s1600/Szkola.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://2.bp.blogspot.com/-BiHQ3VDAuow/UMJV-S0ndWI/AAAAAAAAArI/onXsnQIKnlg/s320/Szkola.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />Lusijahttp://www.blogger.com/profile/09435728376459929758noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1306095132572734866.post-62159626397677972342012-11-09T17:40:00.000+01:002012-11-09T21:10:00.609+01:00Późna Jesień<span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: small;">Niby takie zdrowe mam dzieci i niby nic im nie jest.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: small;">I niby zwykły kaszel. Dam witaminy i przejdzie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: small;">A tutaj : angina i początek zapalenia oskrzeli. W kolejności
: Młodsza, Stars<span style="font-size: small;">za</span>.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: small;">Agatkę leczymy już ponad tydzień. Powiększony węzeł chłonny po
prawej i migdałki po obu stronach.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: small;">Do tego dokuczliwy kaszel i uśmiech na buzi. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: small;">Starsza jak zwykle – zabiegana. Tyle ważnych spraw, masa
zajęć. Tańce, basen, zajęcia dodatkowe, szkoła. I wszystko szybko, wszystko
ważne, wszystko już. Nie ma czasu na chorowanie. A tu – klops. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: small;">„Uwięziona” w domu cały dzień bawi się z siostrzyczką.
Uzupełnia też lekcje – „na wyrost” – na szczęście w podręcznikach do trzeciej
klasy szkoły podstawowej jest taka możliwość. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: small;">I znów korzystam z pomocy Babć. Gdyby nie one, mogłabym
chyba pomarzyć o pracy na pełnym etacie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><br /></span></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: small;"><span style="line-height: 115%;">A jesień staje się powoli wspomnieniem.</span></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: x-small;">
</span>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: x-small;"><span style="line-height: 115%;"><br /></span></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-8Rr2JAvmn4I/UJ0wH670c2I/AAAAAAAAAq0/vmPo0Z05dVs/s1600/63297_532155936811897_415857672_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://1.bp.blogspot.com/-8Rr2JAvmn4I/UJ0wH670c2I/AAAAAAAAAq0/vmPo0Z05dVs/s400/63297_532155936811897_415857672_n.jpg" width="300" /></a></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: x-small;"><span style="line-height: 115%;"><br /></span></span></div>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif; font-size: x-small;"><span style="line-height: 115%;"><br /></span></span>Lusijahttp://www.blogger.com/profile/09435728376459929758noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-1306095132572734866.post-6198231526791897572012-11-05T21:41:00.000+01:002012-11-05T21:42:51.867+01:00Kochani,<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Proszę Was o cierpliwość.</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Na pewno chcę pozostać z Wami, bardzo dziękuję za Waszą obecność. </span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Na pewno tu wrócę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Lusija</span>Lusijahttp://www.blogger.com/profile/09435728376459929758noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1306095132572734866.post-72188573760724854272012-09-10T13:07:00.001+02:002012-11-23T21:50:17.110+01:00Przedszkolak<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;"><span style="font-family: Calibri;">Poszła więc moja Mała Dziewczynka wczesnym rankiem do Przedszkola.<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;"><span style="font-family: Calibri;"></span></span><br />
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;"><span style="font-family: Calibri;">Zawieźliśmy Ją dzisiaj wspólnie.<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;"><span style="font-family: Calibri;"></span></span><br />
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;"><span style="font-family: Calibri;">W zaspanych ciemnych oczętach dostrzegłam zmęczenie. „<i style="mso-bidi-font-style: normal;">Nie ciuję się dobzie, mamo</i>”…<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- padło jako określenie odczuwanego stanu niewyspania.<o:p></o:p></span></span><br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;"><span style="font-family: Calibri;">Pokazała Tatusiowi swoją szafkę. Kapcie zmienione, bluza na wieszaczku, dziutka w rączce. Kroczymy w stronę Sali. Garstka tam tylko dzieci przy małym stoliczku, ale jest i uśmiechnięta Pani, która błyskawicznie podchodzi do Agatki. <o:p></o:p></span></span></div>
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;"><span style="font-family: Calibri;">W słonecznej sali, tej samej w której dobre sześć lat temu zostawała niespełna dwuletnia Dominisia, jeszcze ze smoczkiem, Agatka rozgląda się niepewnie wokół szafek z zabawkami. Jest uśmiechnięta i wie, że zaraz się pożegnamy. Rozmawiam chwilkę z Panią, która rozwiewa moje obawy. <o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;"><span style="font-family: Calibri;"></span></span><br />
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;"><span style="font-family: Calibri;">Czas gnać do pracy. Kiwamy Agatce, pa pa. Odpowiada nam uśmiechnięta buźka i łapka w górze.<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;"><span style="font-family: Calibri;"></span></span><br />
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;"><span style="font-family: Calibri;">A teraz siedzę tu i myślę. Litery i cyfry bezwiednie wpadają na klawiaturę. Skaner brzęczy, za oknem słońce świeci wysoko.<o:p></o:p></span></span><br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;"><span style="font-family: Calibri;">Ciekawe, jak będzie spała. Bo to dziś pierwszy raz. Czy nie zagubi gdzieś dziutki. Czy jedzenie jej zasmakuje. Czy w ogóle będzie COŚ jadła. Czy nie odstawi sceny histerii, po której nie będzie można Jej uspokoić. Czy będzie słuchała Pani, bawiła się z dziećmi. Czy nie będzie tęsknić za mamą. Czy nie zarazi się jakimś choróbskiem… </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;"><span style="font-family: Calibri;">Czy, czy, czy.</span></span></div>
Lusijahttp://www.blogger.com/profile/09435728376459929758noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1306095132572734866.post-65786237990123625752012-08-08T08:32:00.000+02:002013-08-17T01:23:11.911+02:00Ulotne chwile<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt; text-align: justify;">
<span style="mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;"><span style="font-family: Calibri;">Pozostał nam jeszcze tydzień, byśmy mogli wspólnie zacząć upragniony urlop.<o:p></o:p></span></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt; text-align: justify;">
<span style="mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;"><span style="font-family: Calibri;">Tymczasem to już połowa wakacji, niewiele zostało, a znów popadniemy w szał szkolnych obowiązków, pozalekcyjnych zajęć...i w całkiem nowy etap, jakim będzie Przedszkole dla Najmłodszej Niuni.<o:p></o:p></span></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt; text-align: justify;">
<span style="mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;"><span style="font-family: Calibri;">Niebawem pójdziemy kilkakrotnie odwiedzić To miejsce, poznamy salę, dzieci, Panią, obejrzymy szatnię, kuchnię, i Plac Zabaw. Jestem pełna nadziei, a jednocześnie dziwnie się czuję – to przecież miejsce, które wraz ze Starszą pożegnaliśmy dwa lata temu. Wspaniałe miejsce, dzięki któremu moje duże dziś Dziecko nauczyło się samodzielności, walki o swoje, dobrych zasad i wielu wspaniałych rzeczy, dzięki którym zdecydowanie łatwiej było Jej wystartować w szkole.</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Dq55MYXynTs/UCIH0hh6UbI/AAAAAAAAAng/UUfFVNJm8qc/s1600/2012-08-0511_01_29.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://4.bp.blogspot.com/-Dq55MYXynTs/UCIH0hh6UbI/AAAAAAAAAng/UUfFVNJm8qc/s320/2012-08-0511_01_29.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt; text-align: justify;">
<br /></div>
<span style="mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;"><span style="font-family: Calibri;">A zatem korzystamy z dostępu do plaży i do słońca. Nawet, jak jesteśmy w pracy, korzystamy po pracy, bo też można. W tym roku pogoda nas nie rozpieszcza, a więc korzystamy jeszcze więcej, szybciej i jak się da. Bo każde pranie może poczekać, porządki w domu też. Obiad też nie musi składać się z dwóch dań. Plażujemy po pracy, dzieci są zachwycone. Tata pogrywa w siatkówkę plażową, Mama wystawia twarz do słońca.</span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-c5TIJ0AIwzU/UCIH5CnmYQI/AAAAAAAAAno/b4FVVwjYMGU/s1600/2012-08-05+10_58_29.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://4.bp.blogspot.com/-c5TIJ0AIwzU/UCIH5CnmYQI/AAAAAAAAAno/b4FVVwjYMGU/s320/2012-08-05+10_58_29.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<span style="mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;"><span style="font-family: Calibri;">Wczoraj, jak zwykle, trwała wieczorna kąpiel. Rozgadana Agatka, po umyciu, została chwilę w kąpieli wraz ze swoimi konikami. Słyszałam, jak dyskutowała z nimi i śmiała się. Kiedy otworzyłam drzwi kabiny prysznicowej zastałam dziecko zmokłe jak po deszczu. –Agatko, co się stało, dlaczego jesteś taka mokra? -pytam.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Jej związane jeszcze w kitek włoski ociekały wodą, pomimo , że siedziała wygodnie. Mamo, umyłam gowę <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>sama, <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>pać! Pać, mamo! – po czym chwyciła gąbkę, namoczyła ją w wodzie i chlup – wycisnęła ją sobie na główce.<o:p></o:p></span></span>Lusijahttp://www.blogger.com/profile/09435728376459929758noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1306095132572734866.post-63934416199217473872012-07-27T09:36:00.000+02:002013-09-15T20:27:45.144+02:00Albo- albo<span style="color: #333333; font-family: "Georgia","serif";">Dziękuję Sylvii za zaproszenie do zabawy. Krótka, szybka i przyjemna.<o:p></o:p></span><br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt;">
<span style="color: #333333; font-family: "Georgia","serif";">Przekazuję piłeczkę dalej i zapraszam do niej: Nianię, Migdałową, Katrinę, i Okruszynę</span><span style="color: #333333; font-family: Wingdings; mso-ascii-font-family: Georgia; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Georgia; mso-symbol-font-family: Wingdings;"><span style="mso-char-type: symbol; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span></span><span style="color: #333333; font-family: "Georgia","serif";"><o:p></o:p></span></div>
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="color: #333333; font-family: "Georgia","serif";">1. Góry czy morze?</span></i><span style="color: #333333; font-family: "Georgia","serif";"><br />
Morze. Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że męczyłabym się w górach. Od urodzenia mieszkam nad morzem… i cieszę się z tego.<o:p></o:p></span><br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="color: #333333; font-family: "Georgia","serif";">2. Komedia czy dramat?</span></i><span style="color: #333333; font-family: "Georgia","serif";"><br />
Dramat. Ale komedia też. Sama – dramat, komedia z mężem</span><span style="color: #333333; font-family: Wingdings; mso-ascii-font-family: Georgia; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Georgia; mso-symbol-font-family: Wingdings;"><span style="mso-char-type: symbol; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span></span><span style="color: #333333; font-family: "Georgia","serif";"><br />
<br />
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">3. Czarne czy czerwone?</i><br />
Czarne. Bo czarne jest częściej, czerwone rzadziej, a ostatnio staram się czerwone polubić. Bo wiem, że mi do twarzy</span><span style="color: #333333; font-family: Wingdings; mso-ascii-font-family: Georgia; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Georgia; mso-symbol-font-family: Wingdings;"><span style="mso-char-type: symbol; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span></span><span style="color: #333333; font-family: "Georgia","serif";"><o:p></o:p></span></div>
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="color: #333333; font-family: "Georgia","serif";">4. Szklanka w połowie pusta, czy w połowie pełna?<br />
</span></i><span style="color: #333333; font-family: "Georgia","serif";">Chyba jednak w połowie pusta</span><span style="color: #333333; font-family: Wingdings; mso-ascii-font-family: Georgia; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Georgia; mso-symbol-font-family: Wingdings;"><span style="mso-char-type: symbol; mso-symbol-font-family: Wingdings;">L</span></span><span style="color: #333333; font-family: "Georgia","serif";"><br />
<br />
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">5. Włosy długie, czy krótkie?</i><br />
Długie:) Kocham swoje długie włosy – dawno nie były tak długie, jak teraz.<br />
<br />
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">6. Kawa czarna czy biała?</i><br />
Zdecydowanie czarna, bez cukru.<br />
<br />
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">7. Róża czy tulipan?</i><br />
Róża.<br />
<br />
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">8. Kanapa czy spacer?</i><br />
Spacer. <br />
<br />
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">9. Masło czy margaryna?</i><br />
Masło.<br />
<br />
<i style="mso-bidi-font-style: normal;">10. Wino czy piwo?</i><br />
Piwo. Tak, lubię je bardzo</span><span style="color: #333333; font-family: Wingdings; mso-ascii-font-family: Georgia; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Georgia; mso-symbol-font-family: Wingdings;"><span style="mso-char-type: symbol; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span></span><span style="color: #333333; font-family: "Georgia","serif";"><br />
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><br />
11. Blondyn czy brunet?</i> <br />
Brunet, moje marzenie z okresu dorastania. I był taki pierwszy, mega przystojny, mega prawdziwy. I mega zapatrzony w siebie.<o:p></o:p></span><br />
<span style="color: #333333; font-family: "Georgia","serif";">A u mojego boku dziś jest kochający, ciepły, równie przystojny, ciemny blondyn.</span>Lusijahttp://www.blogger.com/profile/09435728376459929758noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1306095132572734866.post-47028614779713298202012-07-24T09:55:00.009+02:002013-09-15T20:02:00.866+02:00Ucieczka<span style="line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="font-family: "Garamond","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">Zamykam drzwi od samochodu.<o:p></o:p></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"></span></span></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="font-family: "Garamond","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">Wdycham świeże, letnie powietrze. Wiatr z nad zatoki i pól przynosi poczucie wolności. Tak… zatrzasnąć drzwi i biec przed siebie, piaszczystą plażą, skąpaną w słońcu. Czuć zapach olejku na skórze, podziwiać panoramę Półwyspu Helskiego spod słonecznych okularów. Uciec… daleko. Od pracy, obowiązków…<o:p></o:p></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="font-family: Times New Roman; font-size: small;"> </span></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt; text-align: justify;">
<span style="line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></span></span>
<span style="line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="font-family: "Garamond","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">Poranek nie inny niż wszystkie ostatnimi czasy. Przecież lecę do pracy, przecież zawożę dzieci, przecież. Przecież słońce nie dla mnie, bo jak tu się nim cieszyć wyglądając zza biurka.<o:p></o:p></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="font-family: "Garamond","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">Miśka Starsza w krótkich spodenkach, w końcu, po tylu dniach jesiennego chłodu. Zaspane duże, wielkie, kochane oczy. Oczy całuję. Wątle ramionka przytulam. Wiem, że ciężko wstać. <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Pocieszam. Wiem. Że wakacje. Że to niesprawiedliwe. O niesprawiedliwości na świecie już głośno nie mówię.<o:p></o:p></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="font-family: Times New Roman; font-size: small;"> </span></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt; text-align: justify;">
<span style="line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></span></span>
<span style="line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="font-family: "Garamond","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">Wybudzona Młodsza w pozycji embrionalnej w poprzek łóżeczka od pierwszego krzyku manifestuje niewygodę i protest przeciwko wstawaniu. Rozczochrane włosy przysłaniają jasność poranka. W dodatku, gdy zauważa Siostrę momentalnie żąda jej obecności wokół siebie. To oznacza, że chce, by to właśnie ona się nią zajęła – ubrała, uczesała ale wpierw wyciągnęła z łóżeczka. Moje podejście kończy się wrzaskiem, płaczem i wybuchem histerii.<o:p></o:p></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="font-family: "Garamond","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">Jest jak oddalający się samochód. Każdy mój krok do Córki przyciska pedał gazu, by mogła jeszcze bardziej się oddalić. Pedał gazu to Jej płacz, który się wzmaga. Coraz bardziej i coraz mocniej jestem bezsilna. <o:p></o:p></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="font-family: "Garamond","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">Łzy napływają do zaspanego i pomalowanego skrupulatnie oka. Gorące łzy. Czas goni, make-up spływa. A dzisiaj mi cholernie ciężko na duszy.<o:p></o:p></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="font-family: Times New Roman; font-size: small;"> </span></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 10pt; text-align: justify;">
<span style="line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></span></span>
<span style="line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="font-family: "Garamond","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">Zamykam drzwi. Zostawiam uchylone okna, bo po południu słońce zasiada na każdym z foteli auta. Jak pięknie jest. Serce rozdarte, urlop dopiero za trzy tygodnie. Wypłata za tydzień. W portfelu pustka. Zgubione ulubione słoneczne okulary i złamana ulubiona spinka. I paliwo znów się kończy. <o:p></o:p></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><span style="font-family: "Garamond","serif"; font-size: 12pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">Wystarczy zrobić krok w przeciwną stronę. I biec…</span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
</div>
Lusijahttp://www.blogger.com/profile/09435728376459929758noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-1306095132572734866.post-69164778356256122232012-07-18T11:09:00.007+02:002013-08-17T01:35:52.053+02:00Dzisiaj<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small; line-height: 115%;"><span style="font-family: Times New Roman;"> </span></span><br />
<span style="font-size: small; line-height: 115%;"></span><br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
<span style="font-size: small; line-height: 115%;"><span style="color: #333333; font-family: "Garamond","serif"; font-size: 12pt; mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Dzisiaj jestem w pracy zupełnie sama. Jedna z koleżanek na urlopie, druga się pochorowała. Z głośników przygrywa mi Trójka – lubię niezmiernie ich klimaty. Z otwartych na oścież drzwi powiewa chłód i szarość tegorocznego lata, krążą znudzone muchy, z których trzy już wybiłam, bo natrętne są. Bynajmniej trawa jest soczyście zielona, a nie wysuszona temperaturą upałów.</span><span style="color: #333333; font-family: "Garamond","serif"; font-size: 11.5pt; mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><o:p></o:p></span></span></div>
<span style="font-size: small; line-height: 115%;"><span style="font-family: Times New Roman;"> </span><br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
<span style="color: #333333; font-family: "Garamond","serif"; font-size: 12pt; mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Z rana najlepsze mam plany na popołudnie po pracy. Jestem pełna energii i świeżości umysłu. Po południu nie jest już tak świeżo, powiedziałabym. Dzień podobny do dnia, popołudnie do popołudnia zazwyczaj też. Staram się zaliczać spacery z dziećmi. A weekendy pozwalają odetchnąć. </span><span style="color: #333333; font-family: "Garamond","serif"; font-size: 11.5pt; mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><o:p></o:p></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman;"> </span><br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
<span style="color: #333333; font-family: "Garamond","serif"; font-size: 12pt; mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Malutka ma się dobrze. Gada jak najęta. Zadaje pytania.”Idiemy juś?”, „Mamo, cio, jobisz?” kiedy obieram ziemniaki. Obsypuje moją twarz buziakami. Zapina kapcie. Myje ząbki wykonując okrążenia wołając „Mamo, pać!”. Pije z kubeczka. Sama zdejmuje ubrania siadając na nocnik. Jest zazdrosna o siostrę, mamę, tatę. Wiem, że to taki okres. Kolejny w Jej życiu. Jest jak kalejdoskop. Zmienia się szybciej niż pory roku, nim zdążę pomyśleć a nawet zapisać, co nowego u Niej. Od września zupełnie nowy etap. Przedszkole. Oj, będzie się działo.</span><span style="color: #333333; font-family: "Garamond","serif"; font-size: 11.5pt; mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><o:p></o:p></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman;"> </span><br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
<span style="color: #333333; font-family: "Garamond","serif"; font-size: 12pt; mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Najstarsza ma wakacje, a my mamy też. Od pilnowania zeszytów, oceniania postępów, pomocy przy odrabianiu lekcji. Od zawożenia na tańce i basen. Odpoczywamy, choć jeszcze jesteśmy przed urlopem i wciąż pracujemy.</span><span style="color: #333333; font-family: "Garamond","serif"; font-size: 11.5pt; mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><o:p></o:p></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman;"> </span><br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 0pt; text-align: justify;">
<span style="color: #333333; font-family: "Garamond","serif"; font-size: 12pt; mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Powracam do dziergania. Może, gdyby był upał, nie tknęłabym drutów. Tymczasem w taką pogodę aż się proszą. Myślę, kombinuję, rozważam projekty.</span><span style="color: #333333; font-family: "Garamond","serif"; font-size: 11.5pt; mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"><o:p></o:p></span></div>
<span style="font-family: Times New Roman;"> </span><br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 10pt; text-align: justify;">
<span style="color: #333333; font-family: "Garamond","serif"; font-size: 12pt; mso-bidi-font-family: Arial; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">A nastrój mój ostatnimi czasy obniżony jakiś taki. Czas na zakup perfum poprawiających humor. Ech, babska próżność.</span></div>
</span><br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin: 0cm 0cm 10pt; text-align: justify;">
</div>
</div>
Lusijahttp://www.blogger.com/profile/09435728376459929758noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1306095132572734866.post-45369487631201742282012-06-29T19:03:00.002+02:002013-08-17T01:24:33.534+02:00Urodzona w PRL<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;">Na moje dzieci patrzę i myślę... że jak to jest. Że czasy tak mogą się zmienić.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;">Że ja, mała jak byłam, to ganiałam w kaloszkach po podwórku zupełnie niedostosowanym dla dzieci, no któż by w czasach tych myślał o tym, by wygospodarować kącik dla dzieci, gdy ziemi urodzajnej sporo i tylko 1/3 było się w stanie przekopać. A i w dodatku kolejki w sklepach spore, toż to czasu nie było, bo towar rzucali.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;"><br />
</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;">Pamiętam, jak z Mamą moją kochaną po rajstopy stałam. Miałam wtedy może z 5 lat, kolejka była długa i strasznie mi się nudziło. Byłam stroną wartą stania, bo dawali po dwie paczki na głowę. To cztery dostałyśmy. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;">Dziś przemierzam tę samą ulicę, ponad 25 lat później. Obraz z dzieciństwa staje przed oczyma, bardzo często. Tłum ludzi, szarości, brązowe drewniane witryny. Kolory, słońce, krzykliwe wystawy. Dziś.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;"><br />
</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;">A jak się papier toaletowy nosiło wieńcem na szyi. To dopiero było coś. Też pamiętam. Że jak się miało taki szary naszyjnik, to się czuło kimś. Masz, można z Tobą pogadać, bo jesteś uśmiechnięty, ba, dumny. Z życia zadowolony - bo udało Ci się, to Twój sukces, zdobyłeś cały wianek, gdy dawali po rolce. No. Po prostu mega sukces.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;"><br />
</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;">I pamiętam bułkę w mleku i serki homo waniliowe, później truskawkowe, na śniadanie przed szkołą. Serek homogenizowany to też był rarytas. Ach, jak ja go uwielbiałam. I mleko było prawdziwe, najprawdziwsze takie od krowy, chodziłam po nie ze szklaną butelką, na wymianę. Mama nawet śmietanę z niego robiła. A jak był dobry czas to i kakao czasem dostawałam. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;"><br />
</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;">A napoje w woreczku ze słomką, no gdzie ja dzisiaj zdobędę ten smak? Pamiętam ich kolor, taki wiśniowo-malinowy, niczym kompot. A, kompoty też mama robiła, zresztą robi je do dziś. Lubiłam strzelać pestkami z okna. To była frajda!</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;">I pamiętam tak wiele przedziwnych, na dzisiejsze czasy, rzeczy i sytuacji. Gdy wyprosiłam wujka o wieczne pióro, takie na atrament, przecież tak bardzo lubiłam pisać. Gdy rozprułam swoje spodnie, dżinsy i sama doszyłam sztukowany materiał, by móc nosić dzwony, jak inne koleżanki. (Spodnie były świetne, bardzo je lubiłam i nosiłam długi czas!) Gdy marzyłam o dezodorancie Nivea, którym codziennie w szkole pachniała koleżanka. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;">Pamiętam smak i zapach pomarańczy, w każde bożonarodzeniowe święta. I smak orzechów, które ojciec mój rozgniatał kombinerkami. I lampki choinkowe, które można było wyłączyć wykręcając jedną z żarówek. </span><br />
<br />
<span style="font-size: small;">I pamiętam LALKĘ, śliczną, podrobioną Barbie, która stała w sklepowej witrynie i kosztowała dość sporo, niestety nie pamiętam już, ile. Ale wiem, że biegałam do niej od jesieni codziennie ze szkoły - a było to zupełnie nie po drodze - by zobaczyć, czy Ona jeszcze tam jest. Była. Aż do połowy grudnia była moim marzeniem. Nie wiem, ile mogło być takich lalek w sklepie. Wiem, że znalazłam swoją umiłowaną w rodzicielskiej szafie na tydzień przed świętami. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;">A potem pamiętam, jak do pracy w sezonie musiałam pójść, by zarobić na buty na zimę. Niestety tata mój nie był z tych, co opływają świat zarabiając dolary lub co najmniej z tych, co z zaradności swej żyją. A mama chorowała. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;">I dziś to nie wiem, czy ten świat lepszy jest od tamtejszego. Wiem, że jeszcze bardziej cenię swój tobołek doświadczeń i wspomnień. Że jeszcze bardziej czuję się dojrzała, i mam w sobie ogrom pokory. Czuję szacunek do rodziców i do pieniądza. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<br />
<span style="font-size: small;">Nie wiem, czy to sens będzie, gdy spróbuję porównać ówczesny świat moich Dzieci i mój tamten, z czasów PRL. Lepiej nie. Czasy się zmieniają, bo taka jest kolej rzeczy...</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Lusijahttp://www.blogger.com/profile/09435728376459929758noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1306095132572734866.post-6708271995546304452012-06-14T11:01:00.000+02:002013-08-17T01:25:52.930+02:00Czerwiec<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;">Jak pachnie czerwcowy wieczór?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br />
<span style="font-size: small;">Świeżo ukwieconą łąką, ziemią pełną natury.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Pachnie zielenią trawy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Słońcem, które znika za horyzontem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Pachnie wiatrem, który niesie słodycz kwiatowych nektarów, delikatnym szumem drzew.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Asfaltową drogą, która trwa w ciszy po całym dniu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Morską bryzą, której drobinki soli wypełniają powietrze.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Główką dziecka, które długo przebywało w słonecznym miejscu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Czerwiec pachnie pełnią życia.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">To czas, kiedy grzechem jest przebywać w domu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">To chwile, gdy można dotknąć innego świata – usłyszeć rozmowy ptaków i wieczorne pogaduszki kaczek nad stawem. To czas, kiedy natura rozpościera swe ramiona szerokim łukiem, zapraszając do swego królestwa – chodź, zobacz, poczuj!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Czerwcowy wieczór to schyłek pracowitego dnia. To owoc zapracowanej Matki Natury, która kwitnie, pyli, tworzy, rozsiewa, dzieli się swym życiem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Wieczorna jazda na rowerze przynosi wytchnienie dla umysłu pełnego zwykłej codzienności, zasypanego informacjami z pracy. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Chłonę piękno świata oddychając pełną piersią. Jestem tu, w sercu świata, tu i teraz. Serce wali mi w piersi. I choć w gardle zasycha ciepłe powietrze i czasem wleci mucha… znów czuję, że żyję. Przecież cieszy mnie to życie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-XLqfkUQBnv8/T9mcsCMLq4I/AAAAAAAAAm4/TLGuwdmCUq4/s1600/obraz-027.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="214" src="http://2.bp.blogspot.com/-XLqfkUQBnv8/T9mcsCMLq4I/AAAAAAAAAm4/TLGuwdmCUq4/s320/obraz-027.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
Lusijahttp://www.blogger.com/profile/09435728376459929758noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-1306095132572734866.post-61957509244507998522012-06-05T12:10:00.000+02:002013-08-17T01:26:43.585+02:00Wspomnienie<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Najpiękniejsze chwile umykają szybko. Ale gdy już trwają, podświadomość stara się wydłużyć każdą godzinę, minutę… by trwała długo i można było ją celebrować.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Skupienie, powaga, i pewność, to widziałam w oczach Córki, gdy przystępowała do swojej Pierwszej Spowiedzi Świętej. Pięknie pachnące, duże, ale nierozwinięte do końca białe lilie. Pamiątkowe krzyże.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Sobotni pierwsi Goście, życzliwi sąsiedzi, pierwsze życzenia i gratulacje. Moje przygryzanie paznokci, mój kompletny brak apetytu, moje duże trzy kawy. I kawy pozostałe, których nie wypiłam. Skołatane myśli wybiegające w niedzielną uroczystość, choć wszystko dopięte na ostatni guzik. Niepewność, jak Córka poradzi sobie w Kościele. Na zewnątrz przysłowiowy święty spokój, za który sporo zapłaciłam. W podświadomości jednak ziarnko niepewności, przez które nie potrafiłam nic przełknąć.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br />
<span style="font-size: small;">Zachwyt, biel alby, ciemne oczy i pięknie upięte gęste włosy córki, z którymi świetnie poradziła sobie znajoma fryzjerka. O dziwo, i ja poradziłam sobie z fryzurą własną, a nawet Najmłodszej, niezwykle ostatnimi czasy upartej. Cudnie ustrojony Kościół, dzieci w bieli i wszyscy najbliżsi wokół nas i każdego Dziecka. To już. To ważne wydarzenie już wreszcie, dziś, zaraz.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Pierwsza Komunia. Rządek dzieci, połączonych w pary, chłopiec-dziewczynka zmierzających do Ołtarza . Złożone ręce, bo „Wszystko tobie oddać pragnę…”. Dziecięce, śpiewające głosy, podniosłość chwili i fotograf. Łzy biegnące po moim policzku, gdy uklękła przed księdzem. Widok, który zapamiętam na całe życie. Odchylona do tyłu głowa, luźno zwisające wstążki wianka, ciemne włosy. Ufność w oczach. Moje serce pękające ze wzruszenia.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Pięknych wspomnień jest cała masa. Aż dziw, że w jednym dniu można tyle zmieścić. Uroczystość w lokalu była równie piękna, spokojna i rodzinna. Zachwyt Dominiki nad wymarzonych prezentami to miód na nasze serca. I kochana teściowa, która zupełnie zaskoczyła nas, rodziców, prezentem od niej dla nas.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Niestety w poniedziałek po uroczystościach coś w pękło w mojej córce. Cała Jej siła, pancerz, w który się okryła dała upust wewnętrznemu stresowi, który kumulował się w Jej umyśle i ciele. Ciągłe próby, do tego nauka tańca, nauka tekstów, nauka w szkole… Ponad tydzień szukaliśmy przyczyn bólu brzucha. Byliśmy dwa razy u lekarza, raz w szpitalu na kroplówce, by się wzmocniła. Stosowaliśmy maksymalną dietę. Wyniki badań są dobre, przyczyna leży w głowie. Cała Jej wrażliwość, wewnętrzny lęk, emocje przysporzyły Jej choroby. Dziś, teraz, już to wiem. Cały „biały tydzień” był ciężką przeprawą dla Misi. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Teraz, wreszcie, mam swoją Córkę z powrotem. Zdrową, uśmiechniętą, pełną energii, zapału i radości. Jakby wróciła z dalekiej podróży.</span></span></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-AmWSDhsuL4c/T83YPXoN-uI/AAAAAAAAAmM/Pa06Bj-ojbE/s1600/DSC_0182.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://4.bp.blogspot.com/-AmWSDhsuL4c/T83YPXoN-uI/AAAAAAAAAmM/Pa06Bj-ojbE/s320/DSC_0182.jpg" width="263" /></a></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: left;">
</div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
Lusijahttp://www.blogger.com/profile/09435728376459929758noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-1306095132572734866.post-29547204019492964902012-05-11T11:57:00.000+02:002013-09-15T20:26:12.689+02:00Przygotowania<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Uwielbiam zapach ciepłego powietrza. Takiego, jeszcze przed deszczem i burzą, ale nie nagrzanego słońcem. Dziś właśnie taki jest dzień.</span><br />
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;">Myślami próbuję ogarnąć całą masę ważnych rzeczy. Takich niezmiernie ważnych rzeczy. Arcyważnych.</span></div>
<br />
<span style="font-size: small;">Szykuję się na niezwykłe wydarzenie w mojej rodzinie. To Pierwsza Komunia mojej Starszej Córci. I bliżej jestem stanu, który można nazwać „dopięciem ostatniego guzika” tym jestem spokojniejsza. Choć generalnie cały ten okres przed, a zwłaszcza teraz, ostatnie dwa tygodnie, to maksymalna nerwówka.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Często myślę, jak to będzie, czy uda się uroczystość w kościele, bo to dla mnie najważniejsze. Boję się swoich łez wzruszenia, bo zbyt dobrze pamiętam swoją Pierwszą Komunię. A przecież od tamtych czasów, jeśli chodzi o samą Liturgię, niewiele się zmieniło. Wystarczy mi kilka wersów znajomej pieśni… </span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Dzięki temu, że nie robimy samego Przyjęcia w domu, będę miała możliwość spokojnego przeżycia tego wydarzenia. Będę miała spokojną głowę. Z racji tego, że jestem osobą dorosłą, Mamą, i nie przystoi mi „płakać”… muszę się zaopatrzyć w zapas… jakiś proszków uspokajających. Bo taka już jestem. Wrażliwa ponad miarę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Sama Przyszła Komunikantka ze spokojem podchodzi do tego wydarzenia. I choć, bardzo często, miewa „stresowe” bóle brzucha staram się wierzyć, że tym razem wszystko będzie w porządku. Cieszą Ją bielusieńka alba, białe buciki, śliczny wianuszek. Wie, co jest najważniejsze. Wie, że to szczególny dzień w Jej życiu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">A ja, odnoszę wrażenie, że taką dorosłą mam już Córkę. Taką poważną i bardziej świadomą. A jeszcze niedawno, była takim małym, niewinnym, niemowlęciem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-4TJq6dLuG3U/T6zSdG4EQ9I/AAAAAAAAAl0/Xnq9tCjKTto/s1600/httpwww.ogrod-pl.comeipl00485-C1-lilia-bia%2525C5%252582a+%25282%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-4TJq6dLuG3U/T6zSdG4EQ9I/AAAAAAAAAl0/Xnq9tCjKTto/s1600/httpwww.ogrod-pl.comeipl00485-C1-lilia-bia%2525C5%252582a+%25282%2529.jpg" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
Lusijahttp://www.blogger.com/profile/09435728376459929758noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-1306095132572734866.post-21217748614658022892012-05-07T22:20:00.002+02:002013-09-15T20:06:24.788+02:00Zachwyt<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;">Rankiem wypiłam trzy ulubione kawy. Choć próbowałam odkopać się ze sterty papierów, ciągle byłam jakaś nie do końca rozgarnięta. </span><br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;">*** </span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<br />
<span style="font-size: small;">Piękne jest słońce wschodzące wczesnym rankiem, któremu wtóruje świergot obudzonych ptaków. A jednocześnie piękna jest upalna cisza. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;">Piękny jest wieczorny towarzysz księżyc, z nocy na noc coraz bardziej okrągły. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;">Piękny jest zapach świerków połączony z zapachem porannej mgły znad jeziora. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<br />
<span style="font-size: small;">Piękna jest poranna kawa na powietrzu w towarzystwie męża, dzieci i przyjaciół. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;">Piękna jest zieleń rozkwitających drzew, a nawet źdźbło trawy uginające się pod ciężarem biedronki. Kurde, nawet bzyczenie bąka może być piękne. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;">Piękne są małe gołe stópki mojej córci skąpane w słońcu i wodzie z basenu. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;">Piękne są rozpuszczone włosy Starszej, gdy w okularkach opala sobie twarz. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;">Piękne są chwile przy ognisku, bo w ogniu można zobaczyć wspomnienia. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;">Piękne są chwile z Przyjaciółką, gdy Ona wyciąga z przeszłości zapomniane przeze mnie wspólne momenty, wprawiając mnie w osłupienie i śmiech. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;">Piękna jest miłość i uwielbienie męża, radość w jego oczach. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;">Piękny jest spokojny, całonocny sen dziecka zmęczonego bieganiem słonecznymi ścieżkami. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;">Piękna jest świadomość, że za sprawą cudownej pogody można zostać o jeden dzień dłużej. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;">Pięknie jest nigdzie się nie śpieszyć. Piękny jest świat. Piękne jest życie.</span><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;">*** </span></div>
</div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: small;">Nie zepsuje tych zdań słowami, że powrót do rzeczywistości jest nieco mniej urokliwy, zwłaszcza po tygodniowej przerwie. Nie, nie napiszę tego. Zdecydowanie wolę zachować piękne wspomnienia i przebrnąć łagodnie do mojej codzienności.</span><br />
<br />
<span style="font-size: small;">Bo wciąż trwam w zachwycie nad tym miejscem i wspominam. A co. Wolno mi. </span><br />
<span style="font-size: small;"><br />
</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-Y8Y1Lr3rNek/T6grPWSI-5I/AAAAAAAAAlI/ycrGxaeQZlA/s1600/_DSC1980.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="179" src="http://3.bp.blogspot.com/-Y8Y1Lr3rNek/T6grPWSI-5I/AAAAAAAAAlI/ycrGxaeQZlA/s320/_DSC1980.JPG" width="320" /></a></div>
<span style="font-size: small;"><br />
</span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-t6nb_sqYD0s/T6grvbClGrI/AAAAAAAAAlY/rFmxxC1y92c/s1600/P1160641.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="http://1.bp.blogspot.com/-t6nb_sqYD0s/T6grvbClGrI/AAAAAAAAAlY/rFmxxC1y92c/s320/P1160641.JPG" width="320" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-KF7wsOypY-4/T6gre3jm4oI/AAAAAAAAAlQ/Bl-S1Wkci-s/s1600/20102011199.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="234" src="http://1.bp.blogspot.com/-KF7wsOypY-4/T6gre3jm4oI/AAAAAAAAAlQ/Bl-S1Wkci-s/s320/20102011199.jpg" width="320" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-hInZfSBob7o/T6gr99N4T9I/AAAAAAAAAlg/mlgge4rA8JM/s1600/_DSC2259.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="179" src="http://3.bp.blogspot.com/-hInZfSBob7o/T6gr99N4T9I/AAAAAAAAAlg/mlgge4rA8JM/s320/_DSC2259.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-SO-hlHaFtz4/T6gsFnIplZI/AAAAAAAAAlo/5Z75lsX73SA/s1600/_DSC2170.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="197" src="http://1.bp.blogspot.com/-SO-hlHaFtz4/T6gsFnIplZI/AAAAAAAAAlo/5Z75lsX73SA/s320/_DSC2170.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
</div>
Lusijahttp://www.blogger.com/profile/09435728376459929758noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-1306095132572734866.post-6989941152797240562012-04-27T11:22:00.000+02:002013-08-17T01:29:08.683+02:00Majówka<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<i><span style="font-size: small;">Nie, nie, nie. Nie odejdę. Nie dam rady.</span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<i><span style="font-size: small;"><br />
</span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<i><span style="font-size: small;">Może będę tutaj rzadziej, ale będę. Miałam zdecydowanie zły zamiar podparty złym samopoczuciem, chwilowym brakiem poczucia... sensu(?). Może się wygłupiłam, może.</span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<i><span style="font-size: small;"><br />
</span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<i><span style="font-size: small;">Zbyt mocno pokochałam pisanie, czytanie, obecność tutaj myślą i słowem, zapałałam uwielbieniem do świata innej Mamy, świata pogodnych myśli, świata inteligentnych spostrzeżeń, ciekawych rad. Świata pełnego miłości do własnej twórczości, świata do tworzonego z pasją rękodzieła. Świata smutków, rozterek i radości takich jak moje, pełnego najprawdziwszej, babskiej codzienności. Kompletnie wpadłam w sieć blogowiska.</span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<i><span style="font-size: small;"><br />
</span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<i><span style="font-size: small;">Wyrażanie moich myśli tutaj, to dla mnie oddech wysoko uniesioną piersią. Czasem chaotyczna, czasem wybita z rytmu a czasem jakby z innego świata. Wiem. Taka jestem. Jestem i będę. Bo inna nie będę.</span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<i><span style="font-size: small;"><br />
</span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<b><i><span style="font-size: small;">Dziękuję wszystkim – zwłaszcza tym, którzy swoją obecność u mnie znaczą swoim słowem. Wiele to dla mnie znaczy. Kontakt z Wami, Wasze słowo – to jak obecność w moim domu.</span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<b><i><span style="font-size: small;">Dziękuję.</span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><br />
</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Wyjeżdżam jutro z Rodzinką na pięciodniowy odpoczynek. Jezioro i łono natury. Liczę na dobrą pogodę i spokój. Znowu wracam do <a href="http://www.ew-wa.com/wodnik/osrodek.php">tego</a> miejsca.</span><br />
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: small;">Cieszy mnie ciepła aura, która pojawiła się nad naszym morzem. Promienie słońca, które ogrzewają plecy, twarze i rozpalają serce. Ćwierkanie ptaków, wiatr muskający policzki. Czuję, że żyję!</span></div>
<br />
<i><span style="font-size: small;">Być może pojawi się tu za jakiś czas blokada, ale wcześniej</span><span style="font-size: small;"> o tym napiszę</span>.</i></div>
Lusijahttp://www.blogger.com/profile/09435728376459929758noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-1306095132572734866.post-162040802980263612012-04-12T16:54:00.001+02:002013-08-17T01:29:55.597+02:00Rozterki<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><i>Trochę się u mnie zatrzymało. Pisanie blogowe. Rzecz ma się w tym, czy sens jest tego wszystkiego. Niby tak. Poza tym inne rzeczy. Wydarzenia. Brak czasu. Brak koncepcji. Wiosna. Poczucie …hmmm… brak poczucia. Póki co, trwam w tym braku. Do tego tematu wracam na końcu posta.</i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><br />
</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Tak więc Dziecię moje malutkie pięknie mówi. Zachwycająco. I zdania układa. I pytania. I żarty. I śmieje się z samej siebie po „zagraniu” zabawnej roli widzianej oczami Jej wyobraźni. Kocha buły (ciem bułę! =bułkę:), kocha mleko. Koniki i puzzle. Nie kocha wielu innych rzeczy, które psują jej zabawę, przerywają Jej rytm, wtedy gdy: trzeba się ubrać, pójść na spacer, pójść do kąpieli. Przechodzi okres sprzeciwu doskonałego:)</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><br />
</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">I trafiły nam się przykrości, szpitalne. Wizyta, gdy Agatka potraciła siły. Dwa dni wcześniej mocno wymiotowała, walczyliśmy z biegunką. Po wizycie u lekarza, podaniu leków, które zatrzymały wszystko - wizja szpitalnego łóżka odeszła w niepamięć. Nauczona doświadczeniami ze Starszą zbyt dobrze wiedziałam, czym może się to skończyć. Dlatego w zanadrzu miałam skierowanie od lekarza do szpitala. Bo matczynego doświadczenia jednak mi zabrakło. Bo Dziecko za mało piło. Jadło jak kurczaczek. Poleżałyśmy dzień cały na kroplówkach i ciepłym słonecznym popołudniem tego samego wyszłyśmy do domu. Ufff…</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-GQvpxwQFNec/T4brS_IJJUI/AAAAAAAAAkU/J2bM4yYL1Zg/s1600/%21DSC02005.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://4.bp.blogspot.com/-GQvpxwQFNec/T4brS_IJJUI/AAAAAAAAAkU/J2bM4yYL1Zg/s320/%21DSC02005.jpg" width="320" /></a></div>
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Świątecznie udało nam się pobyć razem. Bardzo mocno razem. Cieszyć się sobą, swoją obecnością, radować radością Dzieci. Odpocząć. Zadowolić Rodziców wizytą. Zaliczyć dość zimny, ale wesoły spacer.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><br />
</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Tymczasem Niunia wraca do formy. Je coraz więcej i lepiej, i coraz więcej Jej wszędzie. Mam nadzieję, że póki co, kryzys zażegnany.</span><br />
<span style="font-size: small;"><br />
</span><br />
<span style="font-size: small;"><i>Myślę o tym, by zakończyć pisanie. Bronię się przed tym, ale wydaje mi się, że jestem coraz bliższa tej decyzji. Pozostaje mi jeszcze blokada bloga - może dzięki temu będę mogła pisać swobodniej. Ta kwestia pozostaje jednak jeszcze w moich nie do końca sprecyzowanych planach...</i></span></div>
Lusijahttp://www.blogger.com/profile/09435728376459929758noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-1306095132572734866.post-90892420373381591692012-03-22T14:43:00.000+01:002013-09-15T20:21:33.072+02:00Wiosny czas<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"></span></span> </div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Wiosna, wiosna.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Jak pięknie jest.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<!--[if gte mso 9]><xml> <w:WordDocument> <w:View>Normal</w:View> <w:Zoom>0</w:Zoom> <w:TrackMoves/> <w:TrackFormatting/> <w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone> <w:PunctuationKerning/> <w:ValidateAgainstSchemas/> <w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid> <w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent> <w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText> <w:DoNotPromoteQF/> <w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther> <w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian> <w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript> <w:Compatibility> <w:BreakWrappedTables/> <w:SnapToGridInCell/> <w:WrapTextWithPunct/> <w:UseAsianBreakRules/> <w:DontGrowAutofit/> <w:SplitPgBreakAndParaMark/> <w:DontVertAlignCellWithSp/> <w:DontBreakConstrainedForcedTables/> <w:DontVertAlignInTxbx/> <w:Word11KerningPairs/> <w:CachedColBalance/> </w:Compatibility> <w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel> <m:mathPr> <m:mathFont m:val="Cambria Math"/> <m:brkBin m:val="before"/> <m:brkBinSub m:val="--"/> <m:smallFrac m:val="off"/> <m:dispDef/> <m:lMargin m:val="0"/> <m:rMargin m:val="0"/> <m:defJc m:val="centerGroup"/> <m:wrapIndent m:val="1440"/> <m:intLim m:val="subSup"/> <m:naryLim m:val="undOvr"/> </m:mathPr></w:WordDocument> </xml><![endif]--><!--[if gte mso 9]><xml> <w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="true"
DefSemiHidden="true" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="267"> <w:LsdException Locked="false" Priority="0" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Normal"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="heading 1"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 2"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 3"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 4"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 5"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 6"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 7"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 8"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 9"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 1"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 2"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 3"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 4"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 5"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 6"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 7"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 8"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 9"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="35" QFormat="true" Name="caption"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="10" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Title"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="1" Name="Default Paragraph Font"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="11" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtitle"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="22" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Strong"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="20" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Emphasis"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="59" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Table Grid"/> <w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Placeholder Text"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="No Spacing"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 1"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 1"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 1"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 1"/> <w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Revision"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="34" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="List Paragraph"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="29" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Quote"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="30" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Quote"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 1"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 1"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 1"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 1"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 1"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 2"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 2"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 2"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 2"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 2"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 2"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 2"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 2"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 2"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 3"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 3"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 3"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 3"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 3"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 3"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 3"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 3"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 3"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 4"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 4"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 4"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 4"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 4"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 4"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 4"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 4"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 4"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 5"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 5"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 5"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 5"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 5"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 5"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 5"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 5"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 5"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 6"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 6"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 6"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 6"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 6"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 6"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 6"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 6"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 6"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="19" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Emphasis"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="21" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Emphasis"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="31" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Reference"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="32" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Reference"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="33" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Book Title"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="37" Name="Bibliography"/> <w:LsdException Locked="false" Priority="39" QFormat="true" Name="TOC Heading"/> </w:LatentStyles> </xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]> <style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri","sans-serif";
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-theme-font:minor-fareast;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;
mso-bidi-font-family:"Times New Roman";
mso-bidi-theme-font:minor-bidi;}
</style> <![endif]--><span style="font-size: small;">A kiedyś, czułam ją bardziej. W szkole były takie fajne „imprezy”. Szło się wtedy topić Marzannę. Zawsze wierzyłam, że po tym rytuale, to już zima nie wróci. Nosiłam szmatki do szkoły, jakieś resztki włóczek, stare łaszki, dużo, kolorowe, co by ją przyozdobić.. a ozdobiona była od stóp do głów. Włosy nawet miała i ogólnie straszna była. Ogniem podpalona, płynęła w dal Zatoką, póki nie zatonęła. A potem szliśmy z grupą całą tacy rozkrzyczeni. Wiosenne powietrze wierciło nam w nozdrzach. Takie było jeszcze, lekko mroźne. Nad wodą było najlepsze. <span class="style5" style="font-family: Verdana,sans-serif;">Jeszcze grube kurtki, jeszcze czapy, na nogach bywało, że i relaksy:-) Porozpinani tacy i z wiatrem młodzi.</span></span><span style="font-family: "Arial Unicode MS","sans-serif"; font-size: 12.0pt; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"></span><span style="font-size: small;"> Ważne było słońce, przyjaźń, wiosna.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Któregoś roku ubrałyśmy się z Przyjaciółką mega kolorowo. Piąta, szósta klasa? Z szafy mamy, co to w niej było pełno za dużych ciuchów z zagranicznych paczek, wyszperałam dla nas niezłe kiecki. Gdzie za dużo materiału było, to się podwiązało, sznurkiem jakimś w pasie. Byłyśmy od stóp do głów całe ustrojone na kolorowo. Wrażenie było co najmniej niezłe. Zwłaszcza, że potem chodziłyśmy tak po mieście. Tematem przebrania była Wiosna, wygrałyśmy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Przebieranki, konkursy, festyny. Potem przyszedł czas na prawdziwe wagary. Jednoczyłam się z klasą, zawsze. I zawsze znalazła się czarna owca, która pójść nie chciała. A potem… z roku na rok było coraz odważniej. Papierochy, wino, i cały dzień na powietrzu. Niezwykły czas.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Robię zakupy w wielkim sklepie, zaczynam od strony z wózkami. Od razu na wejściu dopada mnie zielono - żółta masa. Gdy przymykam oczy i patrzę na wprost zdaje się, że po lewej mam piękną łąkę. A to tylko mieszanina jakichś sztuczności. Z półek wysypują się zające, bazie, zielono – żółte plastikowe jajka. Cała masa jajek! Zawieszki, koronki, pióra. Koszyczki, kury, baranki… omijam szpaler z półkami z dala. </span><br />
<br />
<span style="font-size: small;">Wolę swoją wiosnę ze wspomnień.</span><br />
<span style="font-size: small;">I Święta z baziami – kotkami, kupionymi na miejskim targu lub zerwanymi z ogródka.</span><br />
<span style="font-size: small;">I w Pierwszy Dzień Wiosny zazwyczaj siedzę w pracy. </span></div>
Lusijahttp://www.blogger.com/profile/09435728376459929758noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1306095132572734866.post-74346997515891686632012-03-19T11:20:00.001+01:002013-08-17T01:28:09.542+02:00Bez niego<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Wszystko było bez niego.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">I dzień pełen wrażeń, i spacer z córeczką. I kawa, co nie smakowała tak dobrze jak z nim, i obiad i wizyta u znajomych. I noc, a nawet dwie. I weekendowy wieczór. I niedzielny poranek. I słońce za oknem. I wiosenna pogoda. I krzątanina w domu. I brak. I brak. Kogoś brak.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">I choć często się mijamy, bo codzienność. Bo mało czasu. A potem potrafimy kłócić się o banały. A przecież on miewa drugie zmiany, gdy cały tydzień widzimy się odwrotnie. I wtedy też go nie ma. Znaczy się jest rano, gdy idę do pracy, a gdy ja jestem wieczorem w domu, on jest w pracy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Tęskniła Starsza. Pytała Młodsza. Jak tu nie tęsknić za Tatusiem, który zostawił swoje serce w domu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">A gdy już wrócił, cały i zdrowy to i nocy nie przespałam, bo sen albo płytki albo nie przychodził. Starsza też się wierciła, bardzo chciała spać u mamy. Młodsza zdążyła cztery razy się wybudzić zanim o drugiej w nocy usłyszałam wreszcie wyczekany zgrzyt zamka w drzwiach.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Jesteś. Boże, jak dobrze. Dobrze, że jesteś.</span></div>
Lusijahttp://www.blogger.com/profile/09435728376459929758noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-1306095132572734866.post-52123919497518580742012-03-15T21:28:00.000+01:002013-08-17T01:30:50.863+02:00Marcowe momenty<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Jest czwartek a dla mnie jakby piątek. Bo jutro mam wolne. Trochę się pochorowałam i pani dyrektor sama wysłała mnie na odpoczynek. W sumie, pięknie wszystko ogarnęłam, urlopu mam dużo, tak więc się cieszę.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><br />
</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Jutro ostatni dzień z mężem. W sobotę wczesnym wiosennym rankiem wyrusza do Łodzi wraz z kolegami na Final Four - Siatkarską Ligę Mistrzów. Taki z niego zapaleniec od najmłodszych lat. Do tej pory pogrywa sobie amatorsko. Chyba nigdy nie przestanie! A ja zostanę sama z dziewczynkami, i swoimi myślami, co by mu nic złego się nie przytrafiło.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><br />
</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Starsza córcia miała dziś konkurs, matematyczny Kangurek. Zgłosiła się sama, i choć wielokrotnie powtarzała potem, że "to jest dla mnie za trudne", dziś twierdzi, że poradziła sobie dobrze i jest zadowolona. Skoro tak, to my również:) Ale poczekamy trochę na wyniki, ze dwa miesiące, bo jak dopiero doczytałam, jest to konkurs ogólnopolski:)</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><br />
</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Najmłodsza w dalszym ciągu zachwyca. Tak, można zachwycać się dwuletnim dzieckiem. Bo tak szybko się zmienia! Cieszę się, gdy Babcia opowiada z rozrzewnieniem, o czym dziś dyskutowała, co pojęła, co stało się Jej nowym osiągnięciem. Nie zapomnę wyrazu twarzy męża, gdy w porannym moim przed pracowym biegu wpadłam na niego jak stał wpatrzony w stronę łóżeczka Małej. Cicho!, mówi. Stanęłam więc i ja. Agatka wyraźnie i długo coś opowiadała, tłumacząc coś Tacie. Wyraźnie i zrozumiale dla niej, dla nas nie do końca. Tak więc uśmialiśmy się oboje, a Ona razem z nami. Bo gdy śmiech dokoła, śmieje się i dziecko.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><br />
</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">"Taka mała", a tak pięknie okazuje uczucia. Uwielbiam, gdy przytula się do moich kolan, gdy obejmuje mnie rączkami za szyję. Chyba nie ma milszego uczucia. A gdy wciąż, wszędzie i na każdym kroku wspomina o Siostrzyczce, serce mi się raduje. Tak było w przychodni, gdy byliśmy na trochę zaległym szczepieniu. W poczekalni był stoliczek i dwa małe krzesełka. Jedno z nich zajęła od razu, a drugie wskazała paluszkiem mówiąc "To? -Niki!, tu? -Nika!"... chociaż Starszej z nami nie było. I, choć relacje między nimi bywają różne, co kładę na karb dużej różnicy wieku, widzę, jak bardzo się kochają i to jest cudowne.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><br />
</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Wciąż wspominam wieczór z Przyjaciółką. Nieprędko teraz znów będziemy zupełnie same. Ale tak bardzo się cieszę, że ją mam. Znamy się ponad dwadzieścia lat! W przyjaźni jest magiczna siła, która trzeba pielęgnować. Choć spotykamy się rzadko, łączy nas coś niespotykanego. Czuję to, po prostu. I dziękuję Jej.</span></div>
Lusijahttp://www.blogger.com/profile/09435728376459929758noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-1306095132572734866.post-56519173242027990742012-03-11T17:44:00.004+01:002013-09-15T20:23:15.376+02:00Show<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Dzisiaj niedziela, piękne słoneczko, trochę jednak powiewa jeszcze chłodem. A ja jestem totalnie "wczorajsza", odsypiam, wlokę się od pokoju do kuchni, pokoju do łóżka i uśmiecham na wspomnienie <a href="http://www.hotel-faltom.com.pl/oferty-specjalne_61">wczorajszego wieczoru</a>.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">"Łomatkozcórom!!!" -stwierdzam.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Takiego czegoś oczy moje jeszcze, póki żyję, nie widziały. No, chyba że na filmach.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Piękny hotel, ogromna sala, i z... 500 kobiet naraz. Do tego trzech umięśnionych, sexy facetów w erotycznym show. I to wszystko, tylko i wyłącznie dla pań. Byłam tam więc z Przyjaciółką i bawiłam się bardziej niż wyśmienicie. Co robiłyśmy?</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br />
<span style="font-size: small;">*pośpiewałyśmy karaoke, a co!</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">*wypiłyśmy "trochę" alkoholu</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">*tańczyłyśmy</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">*gadałyśmy, gadałyśmy, gadałyśmy.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Czas spędzony bez mężów, bez dzieci, czas tylko babski.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">I poczucie niekończącej się radości, że mogłyśmy być tam razem.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><br />
</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Choć ostatnimi czasy walczę z ogromnym fizycznym zmęczeniem, co zrzucam na karb wiosennego przesilenia, wczoraj wyjątkowo dałam radę. </span></div>
<div style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">No jak mogłam ziewać, gdy<i> oni</i> tak się starali?? Wciąż mam w pamięci tego strażaka, w czarnych bokserkach, trzymającego w dłoniach strażackiego węża, eksplodującego ogniem!</span></div>
Lusijahttp://www.blogger.com/profile/09435728376459929758noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-1306095132572734866.post-10619704816603585372012-03-08T15:12:00.003+01:002013-08-17T01:32:19.484+02:00Ósmego<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: left;">
<span style="font-size: small;">Tulipany, bombonierki, ciasto i pieniądze.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: left;">
<span style="font-size: small;">Miałam nie jeść słodkiego. Ale trudno. Dziś trudno mi się oprzeć. Może od jutra.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: left;">
<span style="font-size: small;">Taki Dzień Kobiet jest wymarzonym dniem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: left;">
<span style="font-size: small;">Jutro spotkanie z kobietkami, dziś wieczór z mężem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: left;">
<span style="font-size: small;">Wcześniej życzenia i drobne upominki dla moich dwóch małych Kobietek – oczywiście od męża/Taty. </span><br />
<span style="font-size: small;">Ale także ode mnie. Czemu nie?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: left;">
<span style="font-size: small;">A w sobotę… uch!!! Gorące show z przyjaciółką…</span><span style="font-size: small;"> impreza w hotelu i tańczący panowie</span><span style="font-size: small;">:)</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: left;">
<span style="font-size: small;">A co tam, to trzeba zobaczyć!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: left;">
<div>
<span style="font-size: small;">Wszystkiego dobrego, <b>kochane kobietki!</b></span></div>
</div>
Lusijahttp://www.blogger.com/profile/09435728376459929758noreply@blogger.com7