I niby zwykły kaszel. Dam witaminy i przejdzie.
A tutaj : angina i początek zapalenia oskrzeli. W kolejności
: Młodsza, Starsza.
Agatkę leczymy już ponad tydzień. Powiększony węzeł chłonny po
prawej i migdałki po obu stronach.
Do tego dokuczliwy kaszel i uśmiech na buzi.
Starsza jak zwykle – zabiegana. Tyle ważnych spraw, masa
zajęć. Tańce, basen, zajęcia dodatkowe, szkoła. I wszystko szybko, wszystko
ważne, wszystko już. Nie ma czasu na chorowanie. A tu – klops.
„Uwięziona” w domu cały dzień bawi się z siostrzyczką.
Uzupełnia też lekcje – „na wyrost” – na szczęście w podręcznikach do trzeciej
klasy szkoły podstawowej jest taka możliwość.
I znów korzystam z pomocy Babć. Gdyby nie one, mogłabym
chyba pomarzyć o pracy na pełnym etacie.