wtorek, 2 sierpnia 2011

Córeczki


"Dzieci wnoszą w życie ich rodziców wiele słonecznych chwil, ale również wiele nowych, nieoczekiwanych wyzwań"

One dwie. 

Pierwsza, najstarsza, wiedzie prym, w każdej dziedzinie i z racji tego, że jest starsza, ciągnąc za sobą małą dłoń siostrzyczki. Pokazuje Jej świat w sposób koleżeński, choć czasem zrozumiały co najmniej dla siedmiolatków. Tłumaczy, wzrusza ramionami, wzdycha, podnosi wzrok ku niebu…  śmieje się, wygłupia, kładzie na podłodze, skacze, improwizuje, naśladuje. Jest pełna dziecięcej prostoty, beztroski i bezpośredniości. Pokazuje Agatce karteczki ze zwierzątkami, mówiąc:

-Kim jesteś? Bo ja jestem tymi trzema kotkami a Ty tymi dwoma pieskami. A które pieski Ci się najbardziej podobają? Bo mi te małe.

-No, podaj mi tę piłkę, no rzuć, no chodź, no usiądź… nie siadaj, mama weź ją!!!

Kochana, pomocna, rezolutna, czasem rozumiejąca-o-pięć-minut-za-późno, gdy mama musi prosić o coś dwa razy, (razy trzy:)). Bardzo troszczy się o siostrzyczkę. Pomoże Mamie - wyrzuci śmieci, wyskoczy do sklepu, podejdzie do sąsiadki po klucz do suszarni. Coraz bardziej mądrzejsza, coraz bardziej „dorosła”. Mówi o sobie „Siostra”.


Druga, Młodsza, chłonąca otaczający świat całym swoim malutkim jestestwem. Świat poznaje szybko, szybciej aniżeli Starsza kiedyś w jej wieku. Tak szybko jak dzieją się rzeczy wokół niej za sprawą Starszej. Z zapałem zabiera się za pudełko z kredkami, którymi to maluje siebie i wszystko wokół. Chyba, że zdąży dobiec mama lub inny ktoś. Łapie się za telefon Młodej i z powagą mówi swoje „Ało?”, dobiera się do jej rolek, kapci, gier, plecaka, książek, lalek… Z upodobaniem próbuje „wyjąć” z gazetki zabawkę czy też wózki dziecięce z gazety o dzieciach. Prosi o to rodzica. Próbuje „odpiąć” rzepy w całkowicie gumowych butach lalki:)
Rozbraja nas! Myśli, obserwuje, i tak wiele rozumie. Tuli się do Starszej, a uśmiech nie schodzi z jej buźki.


One dwie.

Są zupełnie różne. "Chowają się" - każda zupełnie inaczej. Obie są na swój sposób cudowne i wyjątkowe. Moje kochane córeczki.


5 komentarzy:

  1. fajne są Twoje dziewuszki, Dominika widać, że lubi pływać i uprawia sport, będzie wciągać malucha:-) a Niunia zasuwa i obserwuje:-) sama radość.

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam Twoje pisanie:)
    moje też obie sa inne, a starsza zachowuje się jak Twoja Starsza, i te wzniesione oczy ku niebu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bycie matką jest fascynujące. A już dwóch takich kochanych istot, które są tak różne, a jednak takie podobne. Radość musi Cię rozpierać.
    Mnie rozpiera przy jednej, więc nie omieszkam sobie podwoić tego szczęścia za jakiś czas:)

    OdpowiedzUsuń
  4. dziękuję za odwiedziny i komentarz ;))
    mama pozdrawia mamę :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Czyli takie dwa skarby... ;)

    Dziękuję za to, że przeczytłaś mój tekst :)

    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń