niedziela, 11 marca 2012

Show

Dzisiaj niedziela, piękne słoneczko, trochę jednak powiewa jeszcze chłodem. A ja jestem totalnie "wczorajsza", odsypiam, wlokę się od pokoju do kuchni, pokoju do łóżka i uśmiecham na wspomnienie wczorajszego wieczoru.

"Łomatkozcórom!!!" -stwierdzam.

Takiego czegoś oczy moje jeszcze, póki żyję, nie widziały. No, chyba że na filmach.
Piękny hotel, ogromna sala, i z... 500 kobiet naraz. Do tego trzech umięśnionych, sexy facetów w erotycznym show. I to wszystko, tylko i wyłącznie dla pań. Byłam tam więc z Przyjaciółką i bawiłam się bardziej niż wyśmienicie. Co robiłyśmy?

*pośpiewałyśmy karaoke, a co!
*wypiłyśmy "trochę" alkoholu
*tańczyłyśmy
*gadałyśmy, gadałyśmy, gadałyśmy.

Czas spędzony bez mężów, bez dzieci, czas tylko babski.
I poczucie niekończącej się radości, że mogłyśmy być tam razem.

Choć ostatnimi czasy walczę z ogromnym fizycznym zmęczeniem, co zrzucam na karb wiosennego przesilenia, wczoraj wyjątkowo dałam radę. 

No jak mogłam ziewać, gdy oni tak się starali?? Wciąż mam w pamięci tego strażaka, w czarnych bokserkach, trzymającego w dłoniach strażackiego węża, eksplodującego ogniem!

7 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Łomatkozcórką...jak ja CI zazdroszczę takiego babskiego wieczoru:)

      Usuń
  2. Babski wieczór nawet bez strażaka
    by się przydał

    OdpowiedzUsuń
  3. hahaha no to musiał być CZAD :)) zazdroszczę!! od czasu do czasu każda z nas powinna sobie taki babski wieczór fundować ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. To mi się podoba,takie wieczory ,nawet z syndromem dnia następnegosą cudowne.

    OdpowiedzUsuń
  5. ale super!! pozazdroscić!

    OdpowiedzUsuń