Tulipany, bombonierki, ciasto i pieniądze.
Miałam nie jeść słodkiego. Ale trudno. Dziś trudno mi się oprzeć. Może od jutra.
Taki Dzień Kobiet jest wymarzonym dniem.
Jutro spotkanie z kobietkami, dziś wieczór z mężem.
Wcześniej życzenia i drobne upominki dla moich dwóch małych Kobietek – oczywiście od męża/Taty.
Ale także ode mnie. Czemu nie?
Ale także ode mnie. Czemu nie?
A w sobotę… uch!!! Gorące show z przyjaciółką… impreza w hotelu i tańczący panowie:)
A co tam, to trzeba zobaczyć!
Wszystkiego dobrego, kochane kobietki!
Wszystkiego naj, naj:) Kobietko:)
OdpowiedzUsuńMnie jużjęzyk szczypie od słodkości..ale co tam, raz w roku można popuscić pasa (albo załozyć spodnie na gumce..hehe)
Chciałam dołączyć do Twoich obserwatorów, nie wiem czy prawidłowo to zrobiłam..hmm, niby jestem wyświetlona, ale powyżej wszytskich ikon..może cos pokręciłam..
nie wiem czy wiesz, ale ja teraz tez zamieszkuję na blogspocie:)
Bardzo się cieszę, że jesteś i u mnie, i na blogspocie:)
Usuńo rany,ale sobota Ci sie szykuje,fajnie:) bawcie sie dobrze!
OdpowiedzUsuńTobie też wszystkiego dobrego :) i miłej zabawy w sobotę
OdpowiedzUsuńTanczacy panowie??? Kurcze szkoda ,ze mnie tam nie bedzie hihihih
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego i udanej zabawy :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze osmy byl milym dniem :)
OdpowiedzUsuńPS:
Zmienialm adres bloga: http://goniac-szczescie.blogspot.com/